1. |
Anafora
02:00
|
|
||
2. |
Dla świata umierać
04:57
|
|
||
Nagła potrzeba
Za murem ukryć się
Dla świata umierać
Z oczu wszystkich zejść
Kto serce otwiera
Za blisko o krok
Wymazać wspomnienia
Pomocną urżnąć dłoń
W powietrzu rozpuścić się
Samotnie gnać
Patrzeć jedynie w dal
Kolejny spalić most
Milczeć gdy znika za mgłą
Samotnie gnać
Patrzeć jedynie w dal
Z korzeniem wyrwać to
Nim wrośnie i zdąży dać plon
Węzły misterne
Rozplecie jeden ruch
Odwrotu już nie ma
Gdy żegnać to po grób
|
||||
3. |
Wiatr
04:17
|
|
||
Porwał mnie znów wiatr
Co zatrze za mną ślad
Ulec łatwo tak
Lekkości czując czar
Wezwie mnie
Szumem koron drzew
Gdy ciężko jest
Rzeczywistość znieść
Wzniesie bliżej gwiazd
Ku niebu zwrócę twarz
Ulży na krótki czas
Zatańczę z liśćmi w takt
Wezwie mnie
Szumem koron drzew
Gdy ciężko jest
Rzeczywistość znieść
Wzywa mnie
Poddam się
Im wyższy ten lot
Tym mocniej ciśnie na dno
|
||||
4. |
Zła krew
06:15
|
|
||
Gdy niebo spłonie
Wieńcząc dzień
W półmroku zastygła tkwię
Próżno czekać na sen
Noce jak psy wierne
Przyjdą znów
Na gardle smutku szczęki
Czuję już
Buzuje we mnie
Ta czarna zła krew
Wypełnia po brzegi myśli me
Od siebie uciec nie da się
Noce jak psy wierne
Przyjdą znów
Na gardle smutku szczęki
Czuję już
Buzuje we mnie
Ta czarna zła krew
Strumieniem zalewa serce me
Jej źródło w przeszłości jest
By móc uzdrowić się
Każdą złamię kość
Zrośniętą lata wstecz
Niech płynie
Wymiesza z rzeką łez
Ta czarna zła krew
Gdy czuję jej bieg to wiem
Coś we mnie zmieni się
Zła krew
|
||||
5. |
Błękit
04:26
|
|
||
Jak sens mam dać
Cierpieniu co trawi cały mój świat
Jak spojrzeć w twarz
Gdy ciosy zadaję już tylko ja
Odwróć mój wzrok
Co sięga jedynie w głąb
Brak sił by trwać
Noc jest przybrana w gniew i strach
Sięgnij ku dłoniom wznoszącym się
Na rosnącej fali palących łez
Z demonów uścisku uwolnij i nieś
Gdzie mury osłania gnijący bez
Wyrwij mą szczękę
Nim zetrę swe zęby w pył
Ujęty w matnię
Entropii i mgły
Więdnąca ułuda
Nadziei świt
Splendorze radości
Nie pozwól mi zgnić
Fetorze utraty
Pozwól mi być
Zniknij w otchłani
Już nigdy nic
Wskaż mi ląd
Nim poddam się fali
W sztormie mych trosk
Rany schną
Gdy błękit odbiera
Tej nocy mrok
|
||||
6. |
Czarny ptak
03:20
|
|
||
W dłoni miecz
W oczach strach
Z wewnątrz krzyk dławić co dnia
Piana z ust
Granic brak
Nosząc wstyd idziesz sam
Czarny ptak krąży nad
Polem stoczonych o siebie walk
Oddech wziąć
Podnieść wzrok
Po horyzont się zgliszcza tlą
Wiary brak w spokoju czas
Jutra brzask nie zbawi nas
Czarny ptak krąży nad
Truchłem nadziei na lepszy świat
Marny los w ręce wziąć
Z kolan wstać
Otrzeć skroń
Odwagę mieć
Zimną krew
Toczyć bitwy z dnia na dzień
Czarny ptak czeka aż
Rzucisz broń i padniesz na twarz
Czarny ptak krąży nad
Polem stoczonych o siebie walk
Czarny ptak krąży nad
Truchłem nadziei na lepszy świat
|
||||
7. |
Nie pamiętam siebie
06:54
|
|
||
Coraz więcej warstw
Przykrywa własne ja
Coraz duszniej tu
Nie pamiętam siebie już
Z trudem poruszam się
Ledwo łapię dech
Mój płaszcz na miarę jest
Wszystkich oprócz mnie
Przyznać czas
To nie ja
Pora przynieść kres
Życiu sobie wbrew
Nie pamiętam siebie
Coraz duszniej tu
Nie pamiętam siebie już
Mój płaszcz na miarę jest
Wszystkich oprócz mnie
Nienawiść chowam na dnie
Czuję gorzki jej smak
Czy w lustrze ujrzę kogoś
Kto miłości jest wart
Próbowałam pokochać
Strzelać sobie strzałą w łeb
Wiem, że to długa droga
Założę płaszcz by chronił mnie
Coraz duszniej tu
Nie pamiętam siebie już
Mój płaszcz na miarę jest
Wszystkich oprócz mnie
Oprócz mnie
|
||||
8. |
W popiele
05:48
|
|
||
Stoję w ogniu kłamstw
Stos ten kończy nas
Błagam litość miej
Piekło wita mnie
W tafli oczu Twych blask
Płomieni żar
Z dymem ku niebu gna
Dusza ma
Stoję w ogniu Twoich kłamstw
Stos mój ułożyłeś sam
Wiem już stąd ucieczki brak
Płonę, Ty dorzucasz drwa
W tafli oczu Twych blask
Płomieni żar
Z dymem ku niebu gna
Dusza ma
Teraz już wiem jak kruche jest ciało me
Dźwigać ten ból nie zdoła już
Opuszczam je
Za dużo by znieść
Rozpadam się
W popiele nie znajdziesz już mnie
|
||||
9. |
Ku pogrzebaniu serc
07:04
|
|
||
Zapadłe twarze
W płucach ostatni dech
Na skraju rozpaczy
Popychani w cień
Przysięgi złamane
Nic na wieczność jest
Ich puste spojrzenia
Nie spotkają znów się
W tych czterech ścianach
Zamieszkuje gniew
Odarci z siebie
Dłoń ściśnięta w pięść
Z piersi wyrwane
Wybiją rzewny rytm
Po stokroć zdeptane
Żal przestaną kryć
Ze zdartych gardeł
Przeraźliwa pieśń
Wznoszona w tę noc
Ku pogrzebaniu serc
Wybrzmi ostatni dźwięk
Ku pogrzebaniu serc
|
Streaming and Download help
If you like Dom Zły, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp